Nie ma ciała, nie ma zbrodni. Felieton Marcina Nowaka (73)

Nie ma ciała, nie ma zbrodni. Felieton Marcina Nowaka (73)

Zdestabilizować kraj, najechać, zbombardować, zabijać cywilów, a na koniec zutylizować ciała ludzi w mobilnych krematoriach i udawać, że nic się nie stało. Czy takie działanie ma świadczyć o wielkości rosyjskiego narodu? Czy to jest najważniejsze przesłanie Rosjan i Rosjanek dla dzisiejszego świata?

Mobilne krematoria wjechały do Mariupola i innych miast okupowanych przez Rosjan w Ukrainie. Żołnierze dostali rozkaz i posłusznie wykopują ciała Ukraińców i Ukrainek zabitych w czasie rosyjskich bombardowań i po prostu je utylizują. Nie da się tego inaczej określić.

Dla nieświadomych rosyjskich żołnierzy to tylko wrogowie ojczyzny, Matki Rosji. Dla świadomych to konkretne osoby, takie same jak oni ze swoimi marzeniami, rodzinami, smutkami i radościami. Nieświadomi wierzą, że czynią dobrze. Świadomi cierpią, ale w żołnierskim posłuszeństwie i pod groźbą podzielenia losu ofiar milczą, łamiąc swoje życie.

System, którego twarzą jest Putin, właśnie likwiduje dowody – bezpowrotnie. Zbrodnie w Katyniu ujrzały światło dzienne, bo odnaleziono ciała. Współczesna Rosja po dokonaniu mordów pozbywa się ciał w mobilnych krematoriach. Nie ma ciała, nie ma zbrodni. Propaganda rosyjska będzie się starała przekonać o tym cały świat.

Na tych zgliszczach Rosjanie budują nowy, wspaniały – w ich mniemaniu – świat. Tylko czy na krzywdzie ludzkiej można zbudować coś trwałego?

Rosjanie i Rosjanki nie chcą być upokarzani. Dzięki Putinowi wstali z kolan i marzą o odrodzeniu wielkiej Rosji. Pragną, aby ich szanowano i nie wtrącano się do ich życia. Sankcje nie robią na nich wrażenia, prośby i groźby też nie. Przez to jednak, czego dopuszczają się teraz w Ukrainie, udaremniają wszelkie swoje oczekiwania. Robią wszystko, by odmawiano im szacunku.

Zdestabilizować kraj, najechać, zbombardować, zabijać cywilów, a na koniec zutylizować ciała ludzi w mobilnych krematoriach i udawać, że nic się nie stało. Czy takie działanie ma świadczyć o wielkości rosyjskiego narodu? Czy to jest najważniejsze przesłanie Rosjan i Rosjanek dla dzisiejszego świata?

Jeżeli tak, cóż począć z Lwem Tołstojem, Aleksandrem Puszkinem, Michaiłem Bułhakowem, Antonem Czechowem i innymi wybitnymi przedstawicielami rosyjskiej kultury, nauki, sportu?


Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!