Na Święta i koniec roku. Felieton Fryderyka Zolla (257)

Na Święta i koniec roku. Felieton Fryderyka Zolla (257)

Zbliżają się kolejne Święta w autorytarnej, niepraworządnej Polsce. Z moich życzeń sprzed roku nie spełniło się nic. Rok 2020 okazał się smutny i choć już mało kto może mieć złudzenia co do natury tej władzy, społeczeństwo obudziło się za późno. Nasze potrzeby stały się bardziej egzystencjalne. Pragniemy dotrwać do czasów normalności. Chciałbym, by szczepionka okazała się skuteczna. Byśmy znowu mogli się spotykać i rozmawiać nieprzedzieleni różnymi komunikatorami. Chciałbym, byśmy poradzili sobie ekonomicznie i przeszli przez te trudne miesiące bez potrzeby zaczynania wszystkiego od nowa. Tegoroczne Święta przypadają na okres wielkiego wstrząsu przenikającego państwo, Kościół, społeczeństwo, nas samych. Od pięciu lat tkwimy w narodowej kwarantannie. Rządu PiS‑u pozwoliły nam popatrzeć na wiele spraw inaczej, choć zupełnie nie według zamierzeń PiS‑owskiej propagandy. Chciałbym, by z tego innego spojrzenia wyniknęło coś dobrego, by ten czas nie był dla Polski całkiem stracony. Chciałbym, byśmy wielką smutę naszej ojczyzny przetrwali jako obywatele. Ale przydałby się też cud. Zbliżają się Święta, które przypominają o nowym początku i o cudach. Jednego i drugiego pilnie potrzebujemy. Tego życzę Państwu i sobie.


Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie KOD.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!