Immunitet. Felieton Fryderyka Zolla (322)

Immunitet. Felieton Fryderyka Zolla (322)

Opozycja staje przed pytaniem, czy poprzeć wniosek o uchylenie immunitetu kryształowego Banasia. Nie wolno tego zrobić. Banaś nie miał prawa zostać wybrany, jednak wątpliwości wokół niego nie przeszkodziły rządzącej prawicy w dokonaniu wyboru większością parlamentarną.

Teraz PiS i ziobryści wytaczają przeciwko Banasiowi politycznie podporządkowany aparat prokuratorski. Dzieje się tak nie z miłości do prawa czy z poczucia legalizmu, ale ze względu na wypełnianie przez NIK swoich obowiązków kontrolowania działań władzy. A do takiego nadzoru pasożytująca na państwie władza nie może dopuścić, bo ma wiele do ukrycia. Zatrzymanie syna Banasia, wniosek o uchylenie immunitetu to środki podjęte po niekorzystnych wynikach kontroli oraz wobec zapowiadanych już dalszych działań kontrolnych. Immunitet chroni prawidłową pracę organu przed zakłócaniem jej za pomocą dochodzeń karnych. Uchylenie immunitetu Banasiowi sparaliżuje NIK i pozwoli PiS‑owi faktycznie zlikwidować system kontroli władzy. Opozycja nie może brać udziału w tym demontażu. Co więcej, Banaś i jego syn nie mają obecnie szans na rzetelne postępowanie w ich sprawie. Będzie to możliwe dopiero po odsunięciu PiS‑u od rządów. Opozycja nie może dać się tu rozegrać PiS‑owi.


Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!