Jest to jedna z najtragiczniejszych rocznic w naszej historii, mimo że przypomina jedynie o równie tragicznych dniach, które ów dzień poprzedziły i które nastąpiły po nim. Jest to rocznica, która na nowo nam uświadamia, do jakiego bestialstwa zdolny jest człowiek, a także do jakiego jest zdolny bohaterstwa w obronie ludzkiej godności.
Ten dzień powinien nam unaoczniać tkwiące w człowieku niebezpieczeństwo – to, jak łatwo można się skierować ku absolutnemu złu.
Nie tak daleko od nas na wschodzie zaczyna się rozchodzić przerażający słodko-kwaśny zapach wojny – wojny, która bardzo łatwo może się przerodzić w międzynarodowy konflikt na ogromną skalę. Mam wielu przyjaciół w Ukrainie i w Rosji, kolegów naukowców. Powrót koszmaru, jaki niesie wojna, jest dla mnie nie do wyobrażenia. Straszni są ludzie miłujący władzę, gotowi dla niej poświęcić szczęście i życie innych. Skąd się biorą ci wszyscy siewcy nienawiści wokół nas?
Żeby było jeszcze trudniej, właśnie teraz do Rady Muzeum Auschwitz powołano Beatę Szydło. Dla Beaty Szydło Auschwitz jest przypomnieniem, że należy „uczynić wszystko, by chronić własnych obywateli”. Słowa te, wypowiedziane w szczycie kryzysu imigracyjnego, do dziś brzmią ponurym echem. Jest bardzo ważne, byśmy z tych tragicznych wydarzeń wyciągali wnioski ogólnoludzkie, byśmy patrzyli uważnie, co możemy zrobić dla ratowania drugiego człowieka – każdego człowieka – a zarazem byśmy rozumieli, do czego jako ludzie jesteśmy zdolni.
Nasz rząd właśnie niszczy znaczenie Muzeum Auschwitz. Od dawna nie ma Rady Międzynarodowej, rozpada się nasza krajowa Rada. Miejsce, które powinno skłaniać do refleksji nad kondycją człowieka, wkrótce stanie się areną sporów i niegodnych awantur. Z coraz większym przerażeniem patrzę na świat wokół. Widzę ludzi obłąkanych władzą, nienawiścią. Oby żonkile dnia dzisiejszego zapaliły nam w głowach ostrzegawczy sygnał. Świat znowu się toczy w niebezpiecznym kierunku.
Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie KOD.