Generalny. Felieton Joanny Hańderek (22)

Generalny. Felieton Joanny Hańderek (22)

Zajęci różnymi sprawami toczącymi się w mediach, zanurzeni w codzienności możemy nie zauważyć, że nadciąga nowe: nowe rozumienie wolności, nowe rozumienie obywatelskości. A nasza władza metodycznie, krok za krokiem, robi swoje, często korzystając z naszej nieuwagi lub generując afery zastępcze. A przecież wolność, wolności oddać nie umiem…

My tu sobie gadu-gadu, a to o rzekomej nominacji pana Carpentera na stanowisko ambasadora USA, a to o sytuacji posła Bielana, w Internecie i mediach aż huczy o homoseksualizmie amerykańskiego nominata (jakoś mało się wspomina o jego kompetencjach, ale – jak widać – w naszym kraju to już dawno przestało być ważne) i wspaniałych pomysłach edukacyjnych tak zwanego ministra Czarnka (pana bez kompetencji, za to słusznego ideologicznie). Podniecamy się, że Gowin jest albo nie jest przewodniczącym swojej partii – ot, takie ważne informacje przelatujące nam nad głowami. Już przywykliśmy, że w naszym kraju nie jest normalnie i nie rządzą nami ludzie kompetentni, już się ustawiliśmy grzecznie w kolejce po szczepionki, których nie ma, to znaczy są, ale ich nie ma, już powolutku się dostosowujemy do tej płynnej propagandy, zakłamania i wiecznych sukcesów rządu Morawieckiego. My już tuż, tuż.

A tymczasem Generalny – w jednej osobie ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego – pichci nam nową ustawę o „wolności mediów”. Robi to spokojnie, metodycznie, dokręcając tak, jak to on potrafi, niesiony potrzebą władzy i udowodnienia wszystkim, że on jest najważniejszy. Wolność słowa, fundament demokracji i swobód obywatelskich, to wolność myślenia, komunikowania się, wyrażania swoich poglądów. Propozycja Ziobry wygląda zatem pięknie. Warto jednak pamiętać, że dyktatury uwielbiają mówić o wolności, a chodzi im zawsze o wolność do kochania partii, wolność do wybierania wodza narodu, wolność do zachwycania się nowymi dyrektywami umiłowanych rządzących. Piękna to wolność i sprawiedliwa.

Jakże płakali nasi politycy i prawicowi chłopcy i dziewczynki, że w mediach społecznościowych zablokowano Donalda Trumpa! Niejeden polski naziolek kochający wolność słowa aż trząsł się z oburzenia: tak nie wolno! A gdyby tak prezydentowi Dudzie odebrano dostęp do Instagrama? Dopiero by było! Człowiek by się nie dowiedział, gdzie nasz prezydent szusuje na nartach! A gdyby tak w tym czasie nasza Pierwsza Śnięta zechciała coś powiedzieć, a nie mogła? Na szczęście Generalny czuwa. Będzie ustawa regulująca nasze wolności. Ordo Iuris już sprawdza, już monitoruje, czy wolność słusznie się rozwija. Sekretarz stanu Sebastian Kaleta już upomina, że nie wolno bagatelizować treści narodowych, wycinać tradycji i szargać świętości. Już wskazani są winni: lewaki, dziwaki, totalna opozycja, sprzedawczyki z Unii Europejskiej, genderowcy, elgiebetowcy, szemrani ekolodzy i zdziczali anarchiści. Dosyć! Nie można tolerować tałałajstwa, bo załamie nam się wolność – nasza wolność ukochana, prawicowa, narodowa, Rydzykowa. Nie ma tolerancji dla nietolerancji, dlatego Ziobro i jego drużyna realizują krok po kroku swój sens złoty: akcję KNEBEL. Kiedy ludzie zaczną mówić i pisać jak należy, nastanie spokój, więc bez ustawy KNEBEL o wolności mediów się nie obędzie.

Najważniejsze jednak, że jeszcze nikt się nie połapał w zastępczych tematach, aferach rozdmuchanych, że jeden pan do drugiego pana, że a to Bielan wyszedł, a to przyszedł – trzy konferencje, niech ludzie gadają, niech mają zajęcie. Ustawa antyaborcyjna, wrzenie na ulicach, zamącić, podrażnić i w cieniu zrobić swoje. Grunt, byśmy się nie zorientowali w porę, co się dzieje. Potem już będzie za późno. Kobiety w ciąży do więzienia – niech siedzą w boksach przedporodowych i dbają o płody, opozycja do więzienia – niech siedzą w celach i medytują nad swoim błędnym myśleniem, a reszta społeczeństwa już wyzwolona i szczęśliwa niech korzysta z tego raju! Zawsze będzie można do woli posłuchać ojca dyrektora lub Wielkiego Wodza w odezwie do narodu.


Felieton jest wyrazem opinii autorki. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie KOD.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!